wtorek, 31 maja 2016

Nareszcie są! Pyszne, polskie truskawki. Najlepsze na świecie. Od momentu kiedy pojawia się na rynkach więcej owoców mogę żyć wyłącznie nimi. Truskawek po prostu muszę się najeść na zapas, więc robię z nimi ciasta, desery, zjadam na surowo... Wszystko, absolutnie wszystko jest truskawkowe. To ciasto smakuje praktycznie jak truskawkowe tiramisu. Delikatny krem, biszkopty i kwaskowe owoce. Mniam! 
Przepis znalazłam na blogu Mała Cukierenka (KLIK).


Składniki:
(na blaszkę 25x35cm)
  • 300g biszkoptów podłużnych
  • 300g truskawek 
  • 1 galaretka truskawkowa

KREM:
  • 500g mascarpone
  • 300ml kremówki
  • 3 łyżki cukru pudru

MUS:
  • 300g truskawek
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżeczka żelatyny


Przygotowanie:

KREM:
Śmietankę ubić na sztywno, dodać cukier i mascarpone. Krem ma być gęsty i gładki.

MUS:
Truskawki zmiksować z cukrem na gładką masę, żelatynę rozpuścić w 2 łyżkach wrzątku, wlać do musu.

Drugą część truskawek pokroić na plasterki. Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wrzątku.

Blaszkę wyłożyć dokładnie folią spożywczą. Na dnie ułożyć pierwszą warstwę biszkoptów. Zalać je połową musu, wyłożyć połowę kremu, na kremie połowę truskawek w plasterkach. Warstwy ponowić. Na wierzchu wylać galaretkę, która jest tężejąca (moja uciekła, bo wylałam zbyt lejącą, ale była już noc). Schłodzić w lodówce.




4

poniedziałek, 30 maja 2016

Gruszki to jedne z ulubionych owoców mojego Męża. Ja średnio za nimi przepadam, ale wyjątkowo lubię je na ciepło. Ta słodycz jest wtedy trochę inna, delikatniejsza. Moja Mama piekła pyszne ciasto ucierane z gruszkami, najlepsze na świecie. Niestety nie pamiętam ani nazwy, ani przepisu, więc sama upiekłam pierwszą w życiu rustykalną tartę. I choć nieco przypiekła się od spodu, bo mój piekarnik nadal lubi przypalać, ale smak nadal był wspaniały :)


Składniki:

CIASTO:
  • 1 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru
  • 125g zimnego masła
  • szczypta cynamonu
  • szczypta soli
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 1 żółtko

DODATKOWO:
  • 2 niezbyt dojrzałe gruszki
  • 2 - 3 łyżki mielonych migdałów
  • białko
  • 2 łyżki cukru brązowego


Przygotowanie:

Wszystkie składniki ciasta umieścić w misie robota (lub na stolnicy), zagnieść na gładkie, elastyczne ciasto. Owinąć folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez 1 godzinę. Po tym czasie przerobić ciasto jeszcze raz, rozwałkować na prostokąt o grubości około 3mm. Delikatnie zaznaczyć sobie obszar na którym będą gruszki, np. tępą stroną noża (u mnie to około 40cm na 15cm), posypać tą powierzchnię mielonymi migdałami - pozostawić dookoła wolny brzeg około 5 cm. Gruszki umyć, obrać, pokroić na ćwiartki, każdą ćwiartkę na dwie - trzy części. Układać jedna przy drugiej, następnie zawinąć wystające ciasto zawinąć na gruszki. Brzeg posmarować białkiem, posypać brązowym cukrem.
Piec w 180'C około 25-30 minut. 


 
9

sobota, 28 maja 2016

Czarna porzeczka to jeden z owoców, których nie tknę na surowo. Chyba mam jakiś uraz z dzieciństwa, kiedy rodzicie mieli cały hektar obsadzony krzakami tych owoców, a kiedy przyszedł sezon wszystko pachniało porzeczkami, wszystko było w porzeczkach. Z porzeczkowymi przetworami nie mam problemu, chętnie zjadam konfitury, dżemy, piję soki. Ten deser jest z dodatkiem frużeliny z mrożonych owoców. W połączeniu ze słodkim puddingiem i puszystą bitą śmietaną otrzymujemy coś pysznego i orzeźwiającego.
Przepis znalazłam na stronie sklepu InterMarche i zmodyfikowałam go.


Składniki:

FRUŻELINA:
  • 250g mrożonych porzeczek
  • 1/2 szklanki cukru (więcej lub mniej - według uznania)
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka żelatyny
  • 1/3 szklanki wody

DODATKOWO:
  • pudding waniliowy Mlekoma (lub ugotowany budyń)
  • 200ml śmietanki 36%
  • 1 łyżka cukru pudru
  • migdały do posypania
  • biszkopty do wyłożenia dna


Przygotowanie:

FRUŻELINA:
Owoce rozmrozić. Rozmrożone przełożyć do rondelka, dolać połowę wody i cukier. Gotować, aż owoce porzeczki będą się rozpadać, część płynu odparuje a cukier się rozpuści. Wtedy skrobię rozmieszać z resztą wody, wlać do owoców. Pogotować, aż zacznie gęstnieć. Wtedy bezpośrednio do rondelka wsypać żelatynę, rozmieszać i zdjąć z ognia - nie może się zagotować. Odstawić do całkowitego wystudzenia.


SKŁADANIE:

Na spodzie pucharków wyłożyć po biszkopcie. Na niech rozsmarować 3-4 cm warstwę puddingu następnie grubą warstwę frużeliny i ubitą na sztywno śmietankę z cukrem. Całość posypać migdałami. Schłodzić w lodówce.

 
17

środa, 25 maja 2016

Mleko skondensowane jest pyszne i bardzo uniwersalne. Pokombinowałam i wymyśliłam kilka fajnych pomysłów z jego wykorzystaniem. Dziś pora na pierwszy z nich! Ciasto z jego dodatkiem jest wilgotne, lekko słodkawe i przepyszne. Najbardziej smakowało oczywiście Malwince, największej miłośniczce klasycznych ciast ucieranych (ma to, jak wiele cech, po Babci Asi, mojej Mamie). Można upiec je również w foremkach babeczkowych, wtedy otrzymamy małe muffinki, idealne do dziecięcej rączki :)


Składniki:
(na standardową keksówkę)
  • 500ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 300g mąki pszennej
  • 150g cukru
  • 3 jajka
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 125g miękkiego masła
  • 2 łyżki ekstraktu waniliowego lub pomarańczowego
  • sól
  • cukier puder do posypania

Przygotowanie:

Masło utrzeć do białości z cukrem. Dodać po jednym jajku cały czas miksując do uzyskania gładkiej, puszystej masy (jedna jeśli masa wygląda jakby się zwarzyła - spokojnie, po wymieszaniu połączy się idealnie, dodatkowo i tak ciasto będzie w piecu).
Do masy dodać cukier przesiany z kakao i proszkiem oraz szczyptę soli, zmiksować. Następnie dodać mleko i ekstrakt, połączyć. Ciasto jest dość lejące, ale tak ma być. 
Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać ciasto, piec w 180'C około 50 minut, do suchego patyczka. Ostudzić i posypać cukrem pudrem.

6

poniedziałek, 23 maja 2016

Nigdy nie jadłam prawdziwego, klasycznego pesto. Stało się tak głównie z jednej przyczyny: wstyd się przyznać, ale zwyczajnie nie lubię smaku świeżej bazylii. Z suszoną nie mam problemu, ale świeżej nie zjem, podobnie jak świeżej czarnej porzeczki. Ale pesto można zrobić z innych składników niż nielubiana bazylia i drogie orzeszki piniowe! Moja propozycja jest mniej aromatyczna, dzięki temu pasuje do bardziej wyrazistych smaków nie dominując ich. Bardzo mi smakowało również z chlebem, jako przegryzka. Jestem pewna, że wrócę jeszcze do pesto z roszponki, a w planie mam jeszcze z rukoli, podagrycznika i z mieszanki ziół. 
Póki co polecam serdecznie tą wersję!



Składniki:
  • 200 - 250g roszponki
  • 50g tartego parmezanu
  • 3 łyżki ziaren słonecznika
  • 1 ząbek czosnku
  • około 100ml oleju rzepakowego
  • sól, pieprz 


Przygotowanie:

Roszponkę umyć i bardzo dokładnie osuszyć, np. w suszarce do sałaty. Umieścić ją w wysokim, wąskim naczyniu. Słonecznik uprażyć na złoto na suchej patelni, przestudzić, dosypać do roszponki. Dodać również parmezan, ząbek czosnku, sól, pieprz i część oleju (z solą ostrożnie, parmezan jest słony). Zblendować na jednolitą masę. Cały czas miksując dolewać cienkim strumieniem pozostały olej. 
Gotowe pesto przełożyć do słoiczka i przechowywać w lodówce.


0

niedziela, 22 maja 2016

Wiadomo nie od dziś, że karmel, kajmak i inne tego typu wytwory moja rodzina kocha i wypieki z nimi znikają w mgnieniu oka. Robiąc ciasta na imieniny Teściowej chciałam zrobić też jakąś słodycz dla moich łasuchów i taki właśnie deser wykombinowałam, prawdę mówiąc z tego, co mi zostało. Ale wyszło pyszne! Szybkie, takie "przy okazji". Koniecznie wypróbujcie!


Składniki: 
(na formę 25x40cm)

KREM:
  • 800ml mleka
  • 2 opakowania dużego budyniu o smaku toffi
  • 300g miękkiego masła
  • 4 łyżki cukru

ŚMIETANA:
  • 500ml śmietanki kremówki (użyłam śmietanki 35% Mlekoma)
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 galaretka cytrynowa + 2 łyżki żelatyny
  • 1 szklanka wrzątku

DODATKOWO:
  • 200g herbatników
  • 150-200g biszkoptów
  • 1 duża puszka kajmaku
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (startej)


Przygotowanie:

KREM:
Z 800ml mleka odlać 3/4 szklanki, resztę zagotować z cukrem. W pozostałym mleku rozpuścić proszek budyniowy. Wlać na gotujące się mleko, ugotować klasyczny budyń. Przykryć folią spożywczą na wierzchu, ostudzić. 
Masło utrzeć na puszystą masę, dodawać po łyżce zimny budyń, miksować do uzyskania kremu.

ŚMIETANA:
W 1 szklance wrzątku rozpuścić galaretkę razem z żelatyną, ostudzić i zostawić, aż będzie prawie tężejąca.
Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier i wlewając tężejącą galaretkę. 

SKŁADANIE:
Na dnie foremki ułożyć 1 warstwę herbatników. Na nich wyłożyć krem, na kremie jedną warstwę biszkoptów które po całości należy posmarować kajmakiem. Przykryć czapeczkami z biszkoptów. Na nich - krem śmietankowy. Całość posypać tartą, gorzką czekoladą. Schłodzić w lodówce.








5

piątek, 13 maja 2016

Kochamy makarony. Są proste w przygotowaniu, uniwersalne, dają ogromne pole do popisu i co najważniejsze - są ekspresowe. Kiedy nie mam czasu na wymyślny obiad robię właśnie makaron. Moim ulubionym rodzajem jest właśnie spaghetti, mąż najbardziej lubi drobne kluseczki takie jak małe muszelki czy kokardki. Sos boloński najchętniej przygotowuję nie ma wołowinie, a na indyku. Jest lżejszy i bardzo smaczny. I Malwinka może bez przeszkód zajadać się nim z nami :)



Składniki:
(3 duże porcje)
  • 450g mielonego mięsa z indyka
  • 2 puszki pomidorów krojonych lub passaty
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka papryki słodkiej mielonej
  • 1 łyżeczka papryki ostrej mielonej
  • 1 łyżeczka bazylii suszonej
  • 1 łyżeczka tymianku suszonego
  • 2 łyżeczki oregano suszonego
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka oleju
  • 100g sera z niebieską pleśnią Bergader Edelpliz
  • 250g makaronu spaghetti


Przygotowanie:

Makaron ugotować według wskazówek z opakowania.
Cebule i czosnek obrać, posiekać drobno. Olej rozgrzać w rondelku, przesmażyć cebulę i czosnek na rumiano. Dodać mięso rozdrabniając je najpierw w rękach, a później w garnku posługując się widelcem. Usmażyć, aż nie będzie śladów surowości. 
Wlać pomidory, popłukać każdą puszkę z soku odrobiną wody, również wlać do garnka. Dodać wszystkie przyprawy, zagotować na sporym ogniu. Następnie zmniejszyć gaz i gotować aż osiągnie pożądaną gęstość. Można do garnka dodać makaron i wymieszać z sosem, a można po prostu polać sos na makaron. Po wierzchu posypać grudkami sera z niebieską pleśnią. Kiedy ser lekko rozpuści się w gorącym sosie, danie jest gotowe.






14

Ciasto, które zrobiłam z myślą o mojej cudownej przyjaciółce, Oli. Ola jest moim odbiciem lustrzanym, myślimy podobnie, zachowujemy się podobnie, nawet gust mamy taki sam. Jest przykładem na to,że w całym tym wielkim świecie można znaleźć, często przypadkiem, pokrewną duszę, bliźniaka. Bardzo się cieszę, że ją mam, bo jest jedną z moich dwóch przyjaciółek i jedną z najważniejszych osób w moim życiu. Ten wpis dedykuję właśnie Jej :)


Składniki:
(tortownica 22cm)
  • 300g mielonych migdałów
  • 200g białej czekolady
  • sok i skórka z 2 cytryn
  • 100g cukru
  • 7 jajek
  • 120g miękkiego masła
  • szczypta soli
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia


Przygotowanie:

Jajka rozdzielić, białka ubić z solą na sztywną pianę. Żółtka utrzeć na puch z cukrem, dodawać po trochu miękkie masło, cały czas ubijając. Czekoladę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, dodać do masy z żółtek. Następnie dodać migdały, proszek, skórkę i sok z cytryny. Zmiksować, aż składniki dobrze się połączą. Następnie bardzo, bardzo delikatnie dodać pianę z białek i wmieszać w ciasto.
Przełożyć do tortownicy (22cm) wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Piec w 150'C około 1 godzinę 30 minut. Wystudzić w uchylonym piekarniku. Wierzch można posypać cukrem pudrem.






0

czwartek, 12 maja 2016

Pierwszy raz zapiekałam gruszki z serem pleśniowym. Słyszałam o tym połączeniu, czytałam o nim, ale jakoś nigdy nie miałam na tyle odwagi, żeby coś takiego zrobić. Ale kiedy zostały mi 2 samotne gruszki, postanowiłam, że warto zaryzykować. Opłacało się, bo jeszcze nigdy nie jadłam tak pysznej kombinacji smaków. Słodka gruszka, chrupiące ciasto francuskie i pikantny ser. Idealna przekąska dla niezapowiedzianych gości, do zrobienia dosłownie w 15 minut. A ten smak - nie do opisania!




Składniki:
  • 1/2 opakowania ciasta francuskiego
  • 1 gruszka
  • 1/2 opakowania sera Bavaria Blu 


Przygotowanie:

Ciasto rozwinąć, delikatnie rozwałkować. Gruszkę umyć, pokroić na cienkie plasterki, wykroić gniazdo nasienne. Poukładać gruszki na cieście, pociąć je na kawałki. W każdą dziurkę po gnieździe nasiennym włożyć po trochu sera.
Zapiec przez około 10 minut w 180'C.  


 
0

środa, 11 maja 2016

Zawsze nakupuję tyle bananów, że nie zdążymy ich wszystkich zjeść dopóki nie zrobią się brązowe lub przynajmniej z plamkami. A, że nie znoszę marnować i wyrzucać jedzenia, to w różny sposób staram się zużyć takie mocno dojrzałe owoce, czasem w deserach, czasem w ciastach. Ten przepis znalazłam na stronie Dulce Delight. Jest prościutki, szybki i bardzo pyszny. Można do niego wykorzystać wszystkie owoce, jabłka, śliwki, truskawki...  Pełna dowolność. Oczywiście pozmieniałam trochę recepturę, ale tylko z korzyścią :)


Składniki:
(na tortownicę 22cm)

KARMEL:
  • 2 łyżki masła
  • 2/3 szklanki brązowego cukru

CIASTO:
  • 4 banany
  • sok z cytryny
  • 2 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 120g miękkiego masła
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 2 jajka
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 kubeczek jogurtu bananowego (330ml)
  • szczypta soli


Przygotowanie:

Banany obrać, pokroić w grube, około 2cm plastry, skropić sokiem z cytryny, odstawić.

KARMEL:
W małym rondelku umieścić cukier i masło, stopić razem, gotować aż cukier się rozpuści. Wylać do tortownicy z wyłożonym dnem papierem do pieczenia. W karmelu ułożyć banany, jeden przy drugim tak, aby zapełniły całe dno.

CIASTO:
Masło utrzeć na puch z cukrami, dodawać po jednym jajku cały czas miksując. Następnie przesiać do masy mąkę z proszkiem i sodą oraz solą, zmiksować. Na koniec wlać jogurt, dokładnie połączyć z masą. 
Ciasto wylać na banany z karmelem, piec w piekarniku rozgrzanym do 180'C przez 60 minut, do suchego patyczka (jeśli po 60 minutach będzie oblepiony surowym ciastem, należy przedłużyć pieczenie o 10 minut i znów sprawdzić patyczkiem).

Po upieczeniu odstawić ciasto do lekkiego przestygnięcia, oddzielić nożem od ścianek tortownicy i przewrócić do góry dnem na paterę tak, aby banany z karmelem były na górze.



 

0

wtorek, 10 maja 2016

Do łopatki wieprzowej miałam podejście następujące: na mielone - owszem, do innych celów - niekoniecznie. Myślałam, że łopatka to mięso twarde, ścięgniste, niesmaczne. Jak bardzo się myliłam! Kiedy zostało mi trochę tego mięsa po zrobieniu shoarmy (przepis tu: KLIK), postanowiłam je udusić. Raz kozie śmierć, pomyślałam, jak będzie niezjadliwe, najwyżej kot zje. Muszę przyznać, że trzeba poświęcić chwilę na duszenie, ale smak jest tego naprawdę warty. Z pieczarkami i w towarzystwie kotletów ryżowych z bryndzą - niebo!


Składniki:

NA MIĘSO:

  • 500g oczyszczonej łopatki wieprzowej
  • 300g pieczarek
  • 1 duża cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka oleju
  • tymianek, sól, pieprz

NA KOTLETY:
  • 1 torebka ryżu jaśminowego
  • 100g bryndzy
  • sól, pieprz, papryka słodka wędzona
  • olej do smażenia

DODATKOWO: 
  • szparagi
  • papryka


Przygotowanie:

MIĘSO:
Oczyszczone mięso pokroić na grube kawałki, posolić, posypać pieprzem. Olej rozgrzać w garnku, mocno obsmażyć na nim łopatkę, aby zamknąć wszystkie pory. 
Pieczarki i cebulę obrać, pokroić w grube plastry. Rozpuścić na patelni masło, obsmażyć warzywa. Dodać do mięsa. Czosnek obrać, dodać również do mięsa. Zalać 1/2 - 3/4 szklanki wody, dodać jeszcze odrobinę soli, pieprzu i tymianek, przykryć garnek pokrywką i dusić na najmniejszym ogniu około godzinę. Po tym czasie sprawdzić czy mięso jest miękkie, w razie potrzeby przedłużyć czas duszenia. Należy uzupełniać również poziom płynu w garnku.

KOTLETY:
Ryż ugotować w osolonym wrzątku, odcedzić, przykryć pokrywką i zostawić w garnku aż wystygnie. Po tym czasie rozciąć torebkę, dodać bryndzę, widelcem połączyć na jednolitą masę. Doprawić solą, pieprzem i papryką słodką wędzoną mieloną, wymieszać. Formować niewielkie kotlety i obsmażać na gorącym tłuszczu. Podawać od razu z mięsem i warzywami.


 
4

poniedziałek, 9 maja 2016

Mój mąż uwielbia kajmak i wszystkie wypieki z tym składnikiem są specjalnie jemu dedykowane. Te ciasteczka są wprost idealne - rozpływają się w ustach, kajmak dodaje słodkości, całość wyszła idealnie. Przepis znalazłam na stronie Chowhound.com, zmodyfikowałam go pod siebie, jak zawsze. Mam tylko jedną uwagę - ciasto jest raczej luźne, niełatwo je wałkować i wycinać, ale kiedy obficie podsypie się mąką - daje radę :)


Składniki:
  • 200g skrobi kukurydzianej (mazeiny)
  • 200g mąki pszennej (+ do podsypywania)
  • 1 jajko
  • 150g miękkiego masła
  • 50 g cukru
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (można spokojnie pominąć, ja tak zrobiłam)
  • kajmak do przełożenia

Przygotowanie:

Masło utrzeć z cukrem pudrem, dodać jajko, nadal ucierać do otrzymania gładkiej masy. Do masy przesiać mąki z proszkiem, dodać ekstrakt. Ciasto jest dość płynne, luźne. Należy przełożyć je do foliowego woreczka, włożyć do lodówki na godzinę, a najlepiej na całą noc. 
Na stolnicę wysypać garść mąki, ciasto jeszcze raz przerobić, wałkować dość cienko, wycinać kółeczka. 
Piec w 180'C 5-7 minut, mają być leciutko złote, ale tak tylko odrobinę. 
Ostudzić ciasteczka na kratce. Zimne składać po dwa przekładając kajmakiem. Gotowe można posypać cukrem pudrem, ja jednak nie zdążyłam tego zrobić, bo w tajemniczych okolicznościach zniknęły. 


 
6

niedziela, 8 maja 2016

Mistrzynią lecza w naszej rodzinie zawsze była Babcia Julianna, nazywana Babcią Jolą. Przygotowywała to pyszne danie w ramach obiadu, kolacji, a nawet na zimę, w słoiki. Jako dziecko nie przepadałam za leczem, bo nie gustowałam w gotowanej cukinii, jednak wszyscy zawsze zajadali, aż miło. Teraz sama przygotowuję leczo, zupełnie inaczej niż Babcia, po swojemu, ze składników, które najbardziej lubię. Często dodaję pieczarki, czasem kawałek kiełbasy, zwykle jednak leczo jest wegetariańskie. Polecam ten przepis, jest pełen smaku! To  świetny sposób na lekki, dietetyczny obiad.



Składniki:
  • 3 duże, czerwone papryki
  • 2 średnie cebule
  • 200g pieczarek
  • 1 nieduża cukinia
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 puszka krojonych pomidorów/3 duże pomidory bez skórki, pokrojone
  • 1 łyżeczka oleju
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka mielonej, wędzonej papryki słodkiej
  • 1/2 łyżeczka mielonej, ostrej papryki
  • 1 łyżeczka tymianku


Przygotowanie:

Cebule i pieczarki obrać, pokroić w grubszą  kostkę. Cukinię i papryki oczyścić i również pokroić w kostkę. Czosnek przecisnąć przez praskę. 
Olej rozgrzać w sporym garnku, podsmażyć czosnek i cebule. Następnie dodać cukinię i papryki oraz pieczarki. Przesmażyć przez około 2-3 minuty. Całość zalać pomidorami i dolać nieco wody (1/3 szklanki). Zagotować i gotować około 15-20 minut na niedużym ogniu pod koniec dodając przyprawy. Warzywa nie mogą się rozpadać, mają być półtwarde, a na małym ogniu łatwo tego dopilnować. Podawać z ryżem, grzankami lub solo. 



5

piątek, 6 maja 2016

Bajaderki to smak dzieciństwa. Nieczęsto zdarzała się taka sytuacja, że ciasto mojej Mamy zostało niezjedzone, a jeszcze rzadziej (można policzyć na palcach jednej ręki) przytrafił się zakalec - najczęściej z ciasta zebra (które też pojawi się na blogu). Wtedy bakalie i marmolady szły w ruch i powstawały pyszne bajaderki zwane u nas kartofelkami. Pożerane natychmiast przez wszystkich domowników. Ja swój przepis zmiksowałam z przepisem znalezionym na Moje Wypieki, wyszły doskonałe, mięsiste, nie za słodkie, idealne :)

Składniki:
  • 600 - 700g suchego lub zakalcowatego ciasta
  • 100g biszkoptów
  • 1/3 szklanki ciepłego mleka
  • 300g gęstej, twardej marmolady wieloowocowej
  • 100g tartej, białej czekolady 
  • 100g mielonych migdałów
  • 1 szklanka rodzynek
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
  • 1/2 szklanki wiórków kokosowych + 1/2 szklanki do obtoczenia
  • 100g rozpuszczonego masła
  • 3 łyżki ciemnego kakao
  • 2 łyżki nutelli
  • 2 łyżki Amaretto


Przygotowanie: 

Biszkopty i ciasta pokruszyć na drobne kawałki. Włożyć do dużej miski. Dodać bakalie, czekoladę, marmoladę, mleko, rozpuszczone masło, nutellę, kakao i Amaretto. Wszystko utrzeć najpierw do połączenia składników mikserem, a następnie najlepiej włożyć ręce do środka i wyrobić ręcznie. Masa jest dość luźna, ale spokojnie, stężeje. Utoczyć niewielkie kuleczki (lub większe! Jak kto lubi :)), obtaczać w wiórkach kokosowych. Schłodzić około 2-3 godzin.


 
0

środa, 4 maja 2016

Będąc na majówce w Trójmieście, poza tradycyjnymi i obowiązkowymi rybami, raz zdecydowaliśmy się na bardziej orientalny obiad, czyli shoarmę. Zasmakowała nam wszystkim bardzo, i mimo, że Malwince nie za bardzo wolno jeść mięso wieprzowe, na "wakacjach" pozwoliliśmy i jej odrobinę uszczknąć. Postanowiłam odtworzyć ten smak w domu. Udało się! Obiad był pyszny, choć odrobinę czasochłonny, bo mięsko musi się poddusić. Ale warto!



Składniki:
  • 600g łopatki wieprzowej
  • 2 opakowania przyprawy do shoarmy Kamis
  • 1 czubata łyżeczka wędzonej papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka mielonej papryki ostrej
  • 1 łyżka tymianku
  • 1/2 łyżeczki (lub mniej) mielonego kuminu
  • olej do smażenia

DODATKOWO:
  • rukola z odrobiną oleju i soku z cytryny
  • frytki
  • ulubiony sos 

Przygotowanie:

Mięso oczyścić z dużych grudek tłuszczu, ścięgienek, włókien i żyłek. Nie musi być idealnie czyste. Pokroić mięso w cienkie paski, przełożyć do miski, obsypać wszystkimi przyprawami, bardzo dokładnie wklepać i wmasować je w mięso. Idealnie byłoby zafoliować miskę i odstawić ją do lodówki na całą noc, jednak godzinka też wystarczy. 
Olej rozgrzać na sporej patelni, mięso usmażyć najpierw na dużym ogniu na mocno rumiano, następnie podlać 1/2 szklanki wody i dusić na małym ogniu około pół godziny do 40 minut. Mięso ma być miękkie, ale sprężyste, nie może się rozpadać. 
Podawać z sałatą, frytkami i sosem.


 
0

Mam silną potrzebę lata. Słońce, gorące powietrze, obfitość owoców, kolorów... To jest coś, za czym tęsknię. Jestem absolutnie ciepłolubna, zima i mrozy wręcz mnie przerażają. Co prawda minusowe temperatury już za nami, ale do uginających się od letnich dobroci drzew jeszcze nam daleko, więc postanowiłam przybliżyć sobie te wyczekiwane smaki i zapachy właśnie taką tartą. Słodka, soczysta, pyszna. Letnia!


Składniki:
(na foremkę o średnicy 23cm)

BISZKOPT:
  • 2 jajka
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/5 szklanki mąki ziemniaczanej

KREM:
  • 1/2 szklanki śmietanki kremówki Mlekoma (35%)
  • 250g mascarpone Mlekoma
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 3 łyżki mielonych orzechów włoskich

OWOCE:
  • 1 puszka brzoskwiń
  • 1/2 banana
  • kilka borówek amerykańskich
  • kilka truskawek
  • 1 galaretka cytrynowa

Przygotowanie:

BISZKOPT:
Białka oddzielić od żółtek, białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po trochu cukier cały czas miksując. Następnie dodać żółtka, również zmiksować. Przesiać mąki, wmieszać bardzo delikatnie. Formę wysmarować masłem, wysypać mąką. Wylać na nią ciasto, piec w 180'C około 15 - 20 minut. Wystudzić.

KREM:
Kremówkę ubić na sztywno, dodać cukier i mascarpone. Na koniec wmieszać mielone orzechy. Krem wyłożyć na biszkopt.

OWOCE:
Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wrzątku, ostudzić, odstawić aż będzie prawie tężejąca. 
Owoce pokroić, ułożyć według własnej fantazji na kremie. Zalać tężejącą galaretką tak, aby oblała wszystkie owoce. Dzięki temu owoce nie obeschną i będą pięknie błyszczały.

Całość schłodzić w lodówce.



 
3

Author

authorCześć, mam na imię Kasia i lubię placki. Lubię piec placki i je jeść ;) Mam 26 lat, jestem żoną, mamą i wciąż niespełnionym cukiernikiem. Oprócz tworzenia słodyczy, co jest moją niewątpliwą pasją, doszkalam się w daniach wytrawnych. Mój wyuczony zawód (technolog żywności) zdecydowanie ułatwia mi to zadanie :)
Learn More ?



Łączna liczba wyświetleń