Przepis znalazłam na blogu Mała Cukierenka (KLIK).
(na blaszkę 25x35cm)
- 300g biszkoptów podłużnych
- 300g truskawek
- 1 galaretka truskawkowa
KREM:
- 500g mascarpone
- 300ml kremówki
- 3 łyżki cukru pudru
MUS:
- 300g truskawek
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka żelatyny
Przygotowanie:
KREM:
Śmietankę ubić na sztywno, dodać cukier i mascarpone. Krem ma być gęsty i gładki.
MUS:
Truskawki zmiksować z cukrem na gładką masę, żelatynę rozpuścić w 2 łyżkach wrzątku, wlać do musu.
Drugą część truskawek pokroić na plasterki. Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wrzątku.
Blaszkę wyłożyć dokładnie folią spożywczą. Na dnie ułożyć pierwszą warstwę biszkoptów. Zalać je połową musu, wyłożyć połowę kremu, na kremie połowę truskawek w plasterkach. Warstwy ponowić. Na wierzchu wylać galaretkę, która jest tężejąca (moja uciekła, bo wylałam zbyt lejącą, ale była już noc). Schłodzić w lodówce.
Mniam, wygląda smakowicie! <3
OdpowiedzUsuńJa jako fanka truskawek muszę go w najbliższym czasie przyrządzić :)
z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com
Cały rok czekam na sezon truskawkowy, grzech byłoby go w pełni nie wykorzystać :)
UsuńJa robiłam zamiast kremu z przepisu z kremem do karpatki i powiem.ze wyszło równie dobre. Galaretka uciekła mi w ciasto :) hihi ale też dobre było. Ciacho zniknęło w mig :D następnym razem będę próbowała zrobić z sernik em na zimno ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak widać galaretka i mnie zwiała ;) A z karpatkowym sama chętnie wypróbuję :)
Usuń