Przepis na ciasto jest to samo, co w jagodziankach, pochodzi od mojej ukochanej, najlepszej Słodkiej Babeczki :)
Składniki:
CIASTO:
- 600g mąki pszennej
- 25g drożdży
- 7 łyżek cukru (z czego 2 to cukier waniliowy)
- 2 jajka
- 100g masła
- 2 pełne łyżki mascarpone (u mnie serek waniliowy)
- 250ml mleka
NADZIENIE:
- 500g malin
- 10 łyżeczek cukru
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do dużej miski, zrobić dołek. Do dołeczka wsypać cukier, wkruszyć drożdże i zalać kilka łyżek mleka. Wymieszać z odrobiną mąki (w dołeczku), aby powstała masa o konsystencji kwaśnej śmietany. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut.
W tym czasie w garnuszku umieścić resztę mleka, masło i serek (mascarpone). Podgrzewać, aż masło się rozpuści a składniki połączą. Masę lekko ostudzić.
Po 15 minutach masę maślaną wlać do miski z mąką i zaczynem, wbić jajka, wyrobić na gładkie ciasto - będzie mocno klejące. Przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce.
Po godzinie jeszcze raz zarobić ciasto, podzielić na 10 części. Każdą część delikatnie rozwałkować nałożyć po porcji owoców, posypać łyżeczką cukru, zawinąć w bułeczkę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia ( łączeniem do dołu). Całość przykryć ściereczką, znów odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.
Posmarować bułeczki jajkiem, upiec w 200'C przez 20 minut.
Ale pyszne.
OdpowiedzUsuńByły wspaniałe! Jak znajdę maliny to na pewni powtórzę wypiek :)
UsuńJą chyba znowu odwiedzę sąsiadkę od malin z filiżanką;) Tak pysznie wyglądają te malinianki!:)
OdpowiedzUsuńDodatek mascarpone/serka robi całą robotę w cieście :) Polecam serdecznie i dziękuję, że się podobają :)
UsuńCudowne bułeczki. Bardzo apetycznie wyglądają. Z chęcią takie upiekę :-)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej żałowałam, że nie mogłam upiec ich w większej ilości i zanieść do przedszkola córki. Dzieciom by posmakowały!
UsuńCudowne bułeczki, a malinowe nadzienia należą do moich ulubionych! :-)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam maliny! :) ale to chyba widać na blogu :)
Usuńwyglądają bosko! takie puchate.. robiłam kiedys podobne ale jeszcze z czekoladą w środku :)
OdpowiedzUsuńO matko! Oby mój mąż tego nie czytał, bo wywierci mi dziurę w brzuchu o takie czekoladowe ;)
UsuńPrześlicznie wyglądają! Chętnie spróbuje, bo bardzo lubię maliny :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba koniecznie korzystać, póki jeszcze są! :)
Usuń