Po ostatnim konkursie Almette Fruit zakochałam się również w tym produkcie! Pyszny, owocowy i równie uniwersalny. Najbardziej lubię ten o smaku morelowo- waniliowym i takiego użyłam do tarty.
Owocki ostatnio muszą być do wszystkiego! Zajadamy się nimi od rana do wieczora, wszyscy, z Malwinką na czele. W standardzie mamy w lodówce opakowanie malin ("miti-miti") i borówek amerykańskich ("gódki"). A ta tarta zawiera wszystkie nasze ulubione składniki, jest pyszna, lekka, idealna na upalne dni :)
Składniki:
MASA SEROWA:
- 3 opakowania serka Almette Fruit o smaku morelowo - waniliowym
- 1 małe opakowanie jogurtu greckiego light
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 opakowanie żelatyny instant do deserów (np. Dr Oetker)
MASA OWOCOWA:
- 250g malin
- 250g borówki amerykańskiej
- 2 łyżki cukru pudru
DODATKOWO:
- 3/4 opakowania gotowego ciasta francuskiego
Przygotowanie:
Ciasto francuskie rozwałkować, wylepić nim formę do tarty o średnicy 26cm. Ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200'C i piec 15 - 20 minut. Wystudzić.
MASA SEROWA:
Żelatynę przygotować według przepisu na opakowaniu.
Serki zmiksować z jogurtem greckim. Dodać 1/2 żelatyny, zmiksować na puszystą masę. Odstawić na chwilę do lekkiego stężenia.
MASA OWOCOWA:
Owoce zblendować, ale nie przesadnie dokładnie. Dodać resztę żelatyny i wymieszać.
Na przygotowane i ostudzone ciasto francuskie wyłożyć przygotowaną masę serową, następnie masę owocową. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia.
Na ten przepis czekałam! Cuuudo!
OdpowiedzUsuńTak mało składników, a taki efekt! Super ;-) Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny :-) http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń