Składniki:
- 300g łuskanego słonecznika
- 2 łyżki miody płynnego (u mnie mój ulubiony, malinowy)
Przygotowanie:
Ziarenka słonecznika uprażyć na suchej patelni, aż będą złociste i pachnące. Wystudzić i umieścić w misie blendera. Zblendować na gładką masę, ale nie na masło. W moim przypadku ziarenka nie są dokładnie zblendowane, ale taka wersja mi bardziej odpowiada.
Do zmiksowanych ziarenek dodać miód i ponownie zblendować, aby składniki się połączyły.
Przełożyć do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej) i schłodzić w lodówce 2-3 godziny.
Gotową pokroić dowolnie - w batoniki lub cukierki.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńChyba podkradne ci przepis ;) uwielbiam chalwe
OdpowiedzUsuńKochana, podkradaj :) Ja zerkam na Twojego bloga i też Ci coś skubnę czasem :)
Usuńoo, chyba musimy wypróbować :))
OdpowiedzUsuńteż muszę zrobić :) no i kupiłaś jednak talerzyk w ikeii :D
OdpowiedzUsuńKupiłam :) A chałwę można zmielić bardziej, ale taka "niedomielona" jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuń