niedziela, 6 września 2015

Chałwa słonecznikowa

Bardzo lubimy chałwę sezamową, ale jest, szczególnie dla mnie, o wiele za słodka. O chałwie słonecznikowej opowiedziała mi kiedyś moje przyjaciółka, która wyjeżdżała kilka razy na Ukrainę, i tam właśnie jej spróbowała. Ale oczywiście zapomniałam o tej wersji chałwy w wirze codziennych obowiązków. Kiedy przeglądałam blogi w poszukiwaniu ciekawych przepisów, u Ani trafiłam na tą słonecznikową pyszność i tym razem nie czekając zrobiłam ją. Co prawda ja nie zmieliłam ziarenek tak dokładnie, dałam również nieco mniej miodu niż w przepisie oryginalnym, ale dla mnie jest to o niebo lepsza wersja tradycyjnej chałwy. Spróbujcie, na pewno się nie zawiedziecie!



Składniki:
  • 300g łuskanego słonecznika
  • 2 łyżki miody płynnego (u mnie mój ulubiony, malinowy)

Przygotowanie:

Ziarenka słonecznika uprażyć na suchej patelni, aż będą złociste i pachnące. Wystudzić i umieścić w misie blendera. Zblendować  na gładką masę, ale nie na masło. W moim przypadku ziarenka nie są dokładnie zblendowane, ale taka wersja mi bardziej odpowiada.
Do zmiksowanych ziarenek dodać miód i ponownie zblendować, aby składniki się połączyły.

Przełożyć do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej) i schłodzić w lodówce 2-3 godziny.
Gotową pokroić dowolnie - w batoniki lub cukierki. 




 

7 komentarzy:

Author

authorCześć, mam na imię Kasia i lubię placki. Lubię piec placki i je jeść ;) Mam 26 lat, jestem żoną, mamą i wciąż niespełnionym cukiernikiem. Oprócz tworzenia słodyczy, co jest moją niewątpliwą pasją, doszkalam się w daniach wytrawnych. Mój wyuczony zawód (technolog żywności) zdecydowanie ułatwia mi to zadanie :)
Learn More ?



Łączna liczba wyświetleń