piątek, 29 kwietnia 2016

Zawsze miałam problem z wymyśleniem przekąsek na imprezę czy spotkanie rodzinne. Dania główne, ciasta - na nie miałam głowę pełną pomysłów, ale przystawki to prawdziwa przeprawa. Mój mąż jest wielkim miłośnikiem serów pleśniowych, sama też chętnie je jadam, pierwsza więc myśl jaka przyszła mi do głowy z wykorzystaniem sera Bavaria Blu, który dostałam od Mlekomy to był ser panierowany. Jego aksamitna konsystencja z przerostami niebieskiej pleśni staje się cudownie płynna, a całość smakuje nieziemsko z domową konfiturą jarzębinową.



Składniki:
  • 2 opakowania sera Bavaria Blu mini od Mlekomy (łącznie 300g)
  • 1 jajko
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • kilka łyżek bułki tartej
  • olej do głębokiego smażenia


Przygotowanie:

Sery wyjęte z opakować pokroić na 4 lub 6 części. Każdą z nich najpierw obtoczyć dokładnie w mące, następnie w rozmąconym jajku i bułce tartej.
Olej rozgrzać bardzo mocno w niewielkim garnku. Wrzucać po 3 - 4 kawałki panierowanego sera na raz, smażyć krótko, aż będą rumiane. Moje wyszły bardziej żółte niż rumiane, ponieważ użyłam jajka od szczęśliwej kurki, które miało bardzo intensywnie pomarańczowe żółtko.

Gotowe serki odsączyć na papierowym ręczniku, podawać z konfiturą jarzębinową lub żurawiną.



4

czwartek, 28 kwietnia 2016

Jestem sernikożercą. Uwielbiam je w każdej postaci, a do niedawna moim ulubionym był ten z grubą warstwą lemon curdu na wierzchu. Tą wersję mojego ulubionego ciasta jadłam u teściowej i również bardzo mi zasmakował, więc kiedy trafiłam okazję na najlepszą na świecie krajankę, kupiłam sporą ilość i część przerobiłam na właśnie ten wypiek. I muszę przyznać, że ciasta z pomysłu moje teściowej są pyszne! 



Składniki:
(na blaszkę 25x35cm)

CIASTO:
  • 250 g mąki pszennej
  • 120g masła
  • 90g cukru
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki ciemnego kakao

MASA SEROWA:
  • 1,2kg twarogu
  • 250g miękkiego masła
  • 6 jajek + białko z ciasta
  • 1 szklanka cukru
  • 1 duży budyń (64g)

Przygotowanie:

CIASTO:
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera, zmiksować do formy "mokrego piachu", następnie zagnieść ręcznie. Podzielić na 2 części, każdą owinąć folią, włożyć do zamrażarki na około 1 godzinę - ciasto ma zamarznąć prawie "na kamień".

MASA SEROWA:
Twaróg przecisnąć 3 razy przez praskę do ziemniaków lub maszynkę do mięsa. Żółtka zmiksować z cukrem i  masłem na puszystą, gładką masę, dodać twaróg i budyń, zmiksować. Białka ubić na sztywno, delikatnie wmieszać do masy serowej.

Spód formy i boki formy wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno zetrzeć na tarce o grubych oczkach połowę ciasta, następnie wylać masę serową i zetrzeć pozostałe ciasto. Kiedy ciasto jest porządnie schłodzone idzie to bardzo łatwo. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180'C około 1 godzinę. Studzić w wyłączonym piekarniku. Ciasto nie rośnie dużo i bardzo nie opada.



 
4

środa, 27 kwietnia 2016

Dostałam ostatnio paczkę od firmy Mlekoma. Same pyszności, w tym sery żółte, które tak bardzo lubimy. A, że czasu na przygotowanie obiadu mam niewiele, wpadłam na pomysł quesadilli. To pyszny sposób na szybki posiłek, a jeśli mamy już upieczonego czy usmażonego kurczaka - robi się praktycznie sam. 



Składniki:
  • 6 placków tortilli kukurydzianej (u mnie o średnicy 20cm)
  • 1 pojedyncza pierś z kurczaka, smażona lub pieczona
  • 10 czarnych oliwek
  • 1/2 małego strąka czerwonej papryki
  • 200g tartego, żółtego sera ( u mnie Maasdamer Mlekoma)
  • kilka łyżek ulubionego sosu pomidorowego lub keczup

Przygotowanie:

Patelnię grillową lub grilla elektrycznego rozgrzać. Pierś z kurczaka pokroić w paski, oliwki na cztery wzdłuż, paprykę w kosteczkę. 
Placki tortilli posmarować sosem pomidorowym, rozdzielić po równo ser, kurczaka, oliwki i paprykę, ułożyć na plackach (na jednej stronie), zawinąć na pół.
Umieścić na grillu, smażyć do zezłocenia z oby stron. 


 
2

niedziela, 24 kwietnia 2016

Zupa krem z białych warzyw to ulubiona zupka mojej Malwinki z czasów niemowlęctwa. Doprawiałam ją wtedy sporą ilością natki pietruszki i podawałam z gotowanym łososiem - zajadała, aż miło. Warzywa korzeniowe obie kochamy miłością absolutną, a naszym faworytem zawsze był seler, tak niedoceniany i nielubiany przez wiele osób. My z Malwinką selera uwielbiamy! W zupie, na surowo, w formie frytek czy czipsów. I tu czuć go bardzo mocno, ku naszej uciesze :)


Składniki:

ZUPA:
  • 3/4 sporej bulwy selera
  • 1 duża pietruszka
  • 3 ziemniaki
  • 1 łyżeczka masła
  • gałązka lubczyku (malutka)
  • sól, pieprz

CZIPSY SELEROWE:
  • 1/2 bulwy selera
  • sól

Przygotowanie:

ZUPA:
Selera, pietruszkę i ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, w im drobniejsza, tym krócej zupa będzie się gotować. W garnku rozgrzać masło, wrzucić na nie warzywa, przesmażyć aż nabiorą złotego koloru. Zalać wodą, 2 - 3cm nad poziom warzyw, dodać lubczyk i sól i gotować na niewielkim ogniu aż warzywa będą się rozpadać. Wyjąć lubczyk. Całość zblendować, delikatnie doprawić pieprzem. 

CZIPSY:
Selera obrać, pokroić na cieniutkie plasterki, posolić. Ułożyć na papierze do pieczenia, piec w 180'C, aż będą chrupkie i złote (u mnie pół godziny, ale mój piekarnik notorycznie przekłamuje temperaturę).

Zupę podawać z czipsami. 


 

4

piątek, 22 kwietnia 2016

Rzec by można - dietetyczne! Pyszne, puchate, doskonałe z dodatkiem konfitury malinowej, z kubkiem kakao lub jako podstawa tostów francuskich. Prawdziwe pyszności!Przepis znalazłam w naszej lokalnej gazecie "Jabłonka". Zwykle obojętnie na nie zerkałam, jednak tym razem receptura mi się bardzo spodobała, a, że miałam w domu mąkę kukurydzianą, to chętnie wypróbowałam to ciasto. I polecam, bo zniknęło jednego dnia :)


Składniki:
(na małą keksówkę)
  • 1 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 400ml jogurtu naturalnego

+ cukier puder do posypania

Przygotowanie:

Do cukru wbić jajka, ubić na puszystą masę. Do jajek przesiać mąki z proszkiem, dodać jogurt i dokładnie zmiksować. 
Otrzymane ciasto wylać do natłuszczonej lub silikonowej keksówki, piec w 180'C około 50 minut. Wystudzić, ewentualnie oprószyć cukrem pudrem.






0

czwartek, 21 kwietnia 2016

Kokos uwielbiamy wszyscy. Zawsze mam w spiżarni zapas wiórków kokosowych, w razie czego. Jakbym wpadła na jakiś genialny wypiekowy pomysł, albo naszła nas ochota na kokosową słodkość. Przepis na to Rafaello podpatrzyłam u Klementynki (TU). Były tak pyszne, że zniknęły w kilka chwil. Zrobiłam już trzy porcje tych trufelków, a zapotrzebowanie jest na więcej ;) 



Składniki:
  • 200g herbatników
  • 200g wiórków kokosowych (+trochę do obtoczenia)
  • 200g mleka w proszku
  • 100g miękkiego masła
  • 3-4 łyżki mleka płynnego
  • 120g cukru pudru
  • ewentualnie migdały do środka

Przygotowanie:

Herbatniki pokruszyć w malakserze lub tłuczkiem do mięsa na drobne okruszki, wsypać do miski. Dodać mleko w proszku, cukier, kokos, płynne mleko, masło. Wszystko zmiksować do osiągnięcia jednolitej masy. Brać w rękę po porcji masy, ewentualnie wkładać w środek po migdale, toczyć kulki wielkości oryginalnych trufelków. Obtaczać w pozostałych wiórkach kokosowych.

 
7

środa, 20 kwietnia 2016

Moja rodzina to w przeważającej większości mięsożercy. Mój Mąż nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa, młody człowiek też dopomina się o "mięśko". Ja natomiast staram się robić coraz częściej jarskie posiłki, po których czuję się lekko. Główną pomysłodawczynią różnego rodzaju i kotletów bezmięsnych zawsze była moja Babcia. Najlepsze były jej kotleciki z płatków owsianych, które mam zamiar kiedyś też tu zaprezentować. Dziś jednak pieczarki. Alternatywa mielonych, które zasmakują nie tylko wegetarianom.




Składniki:

  • 300g pieczarek
  • 2 cebule
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 jajka
  • tymianek
  • sól
  • pieprz
  • 5 łyżek płatków owsianych
  • bułka tarta (ewentualnie, zamiast płatków)
  • odrobina oleju


Przygotowanie:

Pieczarki obrać, zetrzeć na grubej tarce, cebule obrać, pokroić w drobniutką kostkę. Rozgrzać na patelni jedną, dwie łyżeczki oleju, przesmażyć pieczarki z cebulą doprawiając solą i pieprzem i rozgniecionym czosnkiem. Cały płyn ma odparować, a składniki mają się zarumienić. Masę ostudzić. Dodać jajka, tymianek i odrobinę płatków owsianych lub bułki tartej do zagęszczenia. Formować małe kotleciki, obtaczać w bułce lub płatkach owsianych. Smażyć na suchej patelni, ewentualnie na odrobinie oleju na złoty kolor z obu stron (uwaga! obracać bardzo delikatnie, bo łatwo się rozpadają).
Ja podałam kotlety z moją ulubioną surówką z marchwi, selera i pora, doprawioną sporą ilością pieprzu, solą i kapką oleju rzepakowego. I obiad doskonały gotowy!



7

niedziela, 17 kwietnia 2016

Moje ulubione danie z dzieciństwa to ryż z jabłkami. Mama gotowała gęsty, klejący, słodki ryż na mleku, do tego duszone jabłka z rodzynkami, kleks śmietany i duża szczypta cynamonu. Mniam! Teraz, kiedy polubiłam kaszę jaglaną, właśnie na nią zamieniłam ryż i trochę odchudziłam tą pyszność. Ujęłam jej sporo kalorii nie zatracając ani odrobiny smaku. Polecam nie tylko na zdrowe śniadanie, ale i na pyszną, sycącą kolację czy lekki obiad.


Składniki:
  • 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 łyżka miodu
  • 2-3 jabłka
  • 2 łyżki jagód goji
  • 1 łyżka miodu
  • 1/2 małego jogurtu greckiego lekkiego
  • szczypta cynamonu


Przygotowanie:

Kaszę opłukać na sicie obficie najpierw gorącą, a później zimną wodą. Przełożyć do garnka, zalać mlekiem i gotować, aż wchłonie cały płyn, około 15 - 20 minut. Przestudzić, wymieszać z miodem.

Jabłka obrać, dodać jagody, przełożyć do małego garnka, podgrzewać często mieszając, bo łatwo się przypalają. Delikatnie ostudzić, dodać miód.

Do miseczki nałożyć kaszę, jabłka, na środku jogurt, całość posypać cynamonem.




5

Przed naszym domem rośnie wielki, stary orzech włoski, za domem drugi, młodszy. Co roku z tych dwóch drzew mamy tyle orzeszków, że nie dajemy rady ich zjeść i przerobić. Ale dokładnie wysuszone orzechy bardzo dobrze się przechowują, więc ciasta z nimi możemy jeść przez cały rok. Ten wypiek zrobiłam na święta Bożego Narodzenia i zniknęło w tempie ekspresowym, chociaż było bardzo, bardzo słodkie. 
Oryginalny przepis na to ciasto to "Orzechowe zniewolenie", które znajdziecie na blogu Gotuję, bo lubię.




Składniki:
(na blaszkę 35x 25cm)

BISZKOPT:
  • 6 jajek
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • sól

KREM ORZECHOWY:
  • 1 litr mleka
  • 3 budynie toffi
  • 2/3 szklanki cukru
  • 400g masła
  • 1 szklanka zmielonych orzechów włoskich

PONCZ:
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1/2 szklanki gorącej wody
  • 3 łyżki cukru

DODATKOWO:
  • 1 puszka kajmaku orzechowego
  • 1 mały słoik nutelli
  • 3 czekolady z orzechami
  • 1 szklanka grubo siekanych orzechów włoskich i lakowych

Przygotowanie:

BISZKOPT:
Białka oddzielić od żółtek, ubić z solą na sztywną pianę. Stopniowo dodawać cukier, cały czas miksując na najwyższych obrotach. Następnie, pojedynczo, wmiksować do piany żółtka. Mąki przesiać do masy, delikatnie wmieszać szpatułką lub mikserem na najniższych obrotach.
Ciasto przelać do formy z wyłożonym tylko dnem papierem do pieczenia, piec w 160 - 170'C około 35 minut. 
Po tym czasie upuścić z formą na podłogę, wystudzić w blaszce i przeciąć na 3 blaty.

KREM ORZECHOWY:
Z litra mleka odlać 3/4 szklanki, resztę zagotować z cukrem, w odlanym rozmieszać proszki budyniowe. Na wrzące mleko wlać mieszankę, ugotować klasyczny budyń. Ostudzić kładąc na wierzchu folię spożywczą.
Masło ubić na puch, dodawać po łyżce zimnego budyniu cały czas miksując. Dodać zmielone orzechy i dokładnie zmiksować.

SKŁADANIE:
W blaszce ułożyć pierwszy blat, naponczować. Posmarować kajmakiem, wyłożyć 1/2 kremy, wygładzić, przykryć drugim plackiem, który również naponczować. Pokryć do nutellą, pozostałym kremem, wyłożyć ostatnim blatem, polać resztą ponczu. Wierzch polać rozpuszczonymi czekoladami, posypać siekanymi orzechami. Schłodzić w lodówce.





2

sobota, 16 kwietnia 2016

Bardzo lubię soki przecierowe. Marchewkowe, owocowe. Może dlatego, że kojarzą mi się z dawnym, dawnym dzieciństwem, kiedy na wiekowej sokowirówce Mama wyciskała nam sok z marchewki i jabłek. Kilkakrotnie robiłam słynne już ciasto "Szrek", a kiedy kupiłam Malwinie soczek o pomarańczowym kolorze, który jakoś jej nie posmakował, postanowiłam troszkę pokombinować i zamiast zielonych warstw, zrobić je właśnie pomarańczowe. Wyszło całkiem smaczne, orzeźwiające i mocno owocowe. 
Ciasto o tej samej nazwie i podobnym przepisie znalazłam na 3 blogach (pewnie jest ich więcej): Moje Wypieki, Domowe-wypieki i Kotlet.tv. Moje jednak różni się nieco od każdego z tych przepisów.


Składniki:
(na blaszkę 20x20cm)

MASA SOCZKOWA:
  • 900ml soku przecierowego marchewkowego
  • 150g masła
  • 3 budynie śmietankowe
  • 3 łyżki cukru 

MASA ŚMIETANOWA:
  • 500 ml śmietanki
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 2 śmietan - fixy

DODATKOWO:
  • 1 opakowanie ciasteczek typu  delicje, pomarańczowych
  • 1 opakowanie biszkoptów
  • 2 galaretki pomarańczowe

Przygotowanie:

MASA SOCZKOWA:
Z 900ml soku odlać 1/2 szklanki, resztę zagotować. W pozostałej części rozpuścić cukier i budynie, wlać na gotujący się sok, ugotować jak budyń. Ostudzić przykrywając wierzch folią spożywczą. Masło ubić na puszysto, dodawać po łyżce zimny budyń, miksować dokładnie.

MASA ŚMIETANOWA:
Śmietankę ubić na sztywno dodając pod koniec cukier i śmietan - fixy.

W 2 szklankach wrzątku rozpuścić galaretki, schłodzić, odstawić, aż będą tężejące.

SKŁADANIE:
Na spodzie blaszki ułożyć warstwę biszkoptów, wyłożyć masę z soku, przykryć delicjami, następnie dać ubitą śmietankę, polać tężejącą galaretką. Schłodzić w lodówce.


6

czwartek, 14 kwietnia 2016

Uwierzycie, że soczewicę pierwszy raz jadłam dopiero na studiach? W moich rodzinnych stronach (Mazowsze) soczewicy się prawie nie jada. W Lublinie nauczyłam się wielu nowych smaków, oprócz soczewicy. Na przykład spróbowałam najlepszych na świecie pierogów ruskich. 
Pierogami z soczewicy poczęstowała mnie moja koleżanka z uczelni, i, mimo, że byłam wtedy na bardzo ścisłej diecie, spałaszowałam cały talerz z apetytem. Moja własne pierwsza próba z nimi była dość słaba, bo nie znałam jeszcze soczewicy na tyle, żeby wiedzieć, że trzeba ją mocno doprawić, żeby była naprawdę smaczna. Te pierogi wyszły już idealne - pieprzne, z delikatnym ciastem, a najlepsze odsmażane :)


Składniki:

CIASTO:
  • 3 szklanki mąki pszennej razowej
  • 1 szklanka bardzo ciepłej wody
  • spora szczypta soli

FARSZ:
  • 1 1/2 szklanki suchej, zielonej soczewicy 
  • 1 duża cebula lub 2 małe
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżeczka oleju 
  • 1 jajko
  • pieprz
  • sól
  • tymianek

Przygotowanie:

Soczewicę zalać wodą, namoczyć kilka godzin. Po tym czasie wodę odlać, zalać nową, posolić do smaku i gotować do miękkości, jakieś 30 minut. Soczewica musi być bardzo miękka.
Odcedzić, ostudzić i zblednować, niekoniecznie bardzo dokładnie. Cebulę pokroić drobniutko i podsmażyć na oleju na złoto. Dodać do soczewicy. Czosnek przecisnąć przez praskę, również dodać do masy. Wymieszać wszystko dokładnie, doprawić solą, pieprzem, tymiankiem. Wbić jajko i dobrze rozmieszać.

Mąkę wsypać do miski, wlać wodę, posolić. Zarobić gładkie, elastyczne ciasto. Rozwałkowywać, wykrawać kółka i nadziewać farszem. Sklejać brzegi dokładnie dociskając. 
Gotować w osolonym wrzątku 3 minuty od momentu wypłynięcia. Można je jeść same, jednak najlepsze są odsmażane.



2

środa, 13 kwietnia 2016

Bardzo pyszne ciasto dziś Wam prezentuję! Szczególnie zasmakowało mojemu Mężowi, co niezwykle mnie zaskoczyło. Robiąc to ciasto, miałam spisane tylko składniki i tak "pi razy drzwi" wiedziałam co z czym. No i oczywiście pomyliłam! Leżąc już w łóżku, po złożeniu ciasta, olśniło mnie, że biszkopty w oryginalnym przepisie były wciśnięte w surowe ciasto i z nim zapieczone, a ja dałam je między warstwami kremu. Bałam się strasznie, że porozpada mi się na kawałki przy krojeniu, ale wszystko wyszło jak najbardziej dobrze, co widać na zdjęciach. Polecam, bo jest pyszne! 
Oryginalny przepis, będący inspiracją dla mojego ciasta znajdziecie tu: KLIK.


Składniki:
(na blaszkę 25x35cm)

CIASTO:
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 2 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5 jajek (białka + żółtka)
  • 3 łyżki wody
  • 2 łyżki ekstraktu waniliowego
  • 250g masła

KREM:
  • 250g masła
  • 1/2 l mleka
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżka cukru waniliowego

DODATKOWO:
  • 1/2 tabliczki startej, gorzkiej czekolady
  • 1 opakowanie biszkoptów
  • powidła śliwkowe do przełożenia biszkoptów
  • sok porzeczkowy do nasączenia

Przygotowanie:

CIASTO:
Masło, cukier, kakao i wodę umieścić w rondelku i zagotować. Następnie schłodzić. Mąkę przesiać z proszkiem do miski, dodać żółtka oraz masę kakaową i ekstrakt. Zmiksować. Pianę z białek ubić na sztywno, połączyć z ciastem. 
Ciasto wylać do blaszki wyłożonej papierem dopieczenia i piec w 170'C około 45 minut, do suchego patyczka. Upieczony placek wystudzić, nasączyć sokiem porzeczkowym.

KREM:
Z mleka odlać 3/4 szklanki, rozpuścić w niej mąki, cukry i wymieszać żółtka. Wlać na gotujące się mleko, ugotować jak klasyczny budyń. Wystudzić, przykrywając folią spożywczą na wierzchu (żeby nie zrobił się kożuszek). 
Masło ubić na puszysto, dodawać po łyżce zimny budyń, zrobić gładki, jasny krem. 

SKŁADANIE:
Biszkopty składać po dwa, przekładając powidłami. Na upieczony, nasączony spód wyłożyć 1/2 kremu, ułożyć warstwę podwójnych biszkoptów, przykryć drugą częścią kremu. Wierzch posypać startą czekoladą. Całość schłodzić.



6

wtorek, 12 kwietnia 2016

Uwielbiam wiosnę. To wyczekane ciepełko, słońce, dłuższy dzień, ciepły wiatr... To, za co kocham wiosnę mogłabym wyliczać w nieskończoność. I właśnie o takiej porze roku, poza tradycyjnymi daniami, słodkościami, nachodzi mnie ochota na lekkie sałatki i sałaty. Ta przekąska jest pyszna i łączy w sobie wiele smaków, a wymaga niewielu składników i minimalnej pracy. Pyszna i szybka!



Składniki:
  • duża garść roszponki
  • 5 czarnych oliwek
  • mały kawałek sera z niebieską pleśnią Lazur
  • 2 rzodkiewki
  • kilka kwiatów forsycji i bratków
  • odrobina oliwy z oliwek

Przygotowanie:

Sałatę, rzodkiewki i kwiaty delikatnie umyć i osuszyć. Sałatę włożyć do miseczki. Rzodkiewki pokroić w cieniutkie plasterki, ser w małe kawałki, oliwki na cztery wzdłuż. 
Resztę składników ułożyć na roszponce, skroić oliwą. Podawać od razu.


 
3

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Jakiś czas temu, szukając czegoś w Internecie, natknęłam się u Arabeski na ten niezwykle ciekawy przepis (KLIK). A, że miłośników kajmaku i mleka w proszku u mnie w domu dostatek, postanowiłam przetestować go na własnej rodzinie :) Ciasto udało się doskonale, chociaż dla mnie było za słodkie. Jednak według moich najbliższych było to najlepsze ciasto jakie jedli, więc czekać mnie będzie pewnie powtórka :)



Składniki:
  • 2 duże opakowania herbatników (u mnie kakaowe)

KREM:
  • 350g miękkiego masła
  • 3/4 szklanki mleka
  • 4 łyżki cukru waniliowego
  • 400g pełnego mleka w proszku

  • 1 duża puszka kajmaku orzechowego

POLEWA:
  • 1 gorzka czekolada
  • 2 orzechowe czekolady
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki wody
  • 1/2 szklanki posiekanych orzechów laskowych


Przygotowanie:

KREM:
Płynne mleko i cukier zagotować, ostudzić. Masło utrzeć na puszystą masę.Wlać mleko z cukrem i mleko w proszku, dokładnie zmiksować, najpierw na niskich obrotach, stopniowo zwiększając je do najwyższych.

POLEWA:
Składniki polewy umieścić w rondelku, rozpuścić na maleńkim ogniu. Odstawić do przestudzenia.

SKŁADANIE:
W blaszce o wymiarach 25x35cm ułożyć jedną warstwę herbatników, połowę masy mlecznej i drugą warstwę ciasteczek. Na niej rozsmarować kajmak, przykryć znów herbatnikami. Wyłożyć pozostały krem, ostatnią warstwę herbatników. Polać ostudzoną polewą. schłodzić całość w lodówce.



6

niedziela, 10 kwietnia 2016

Jak widzicie, na blogu pojawiły się zmiany. A to dopiero początek! Pracujemy z Mężem nad wyglądem bloga, a, że ja w sprawach komputerowo - internetowych jestem zielona jak szczypiorek na wiosnę, to troszkę się schodzi - w efekcie więcej przeszkadzam niż pomagam.  W planach mamy jeszcze nowiutkie logo :)
Wracając do dzisiejszego przepisu - pomysł pochodzi od mojej Teściowej, która ostatnio poczęstowała nas właśnie taką pyszną napoleonką. Mąż przez cały tydzień wiercił mi dziurę w brzuchu, więc upiekłam i ja. Nie jest co prawda tak szybka jak ta na krakersach, ale smak wynagradza czas spędzony w kuchni. Polecam wszystkim ten klasyczny i bardzo smaczny deser :)



Składniki:
  • 2 opakowania chłodzonego ciasta francuskiego
  • 1 litr mleka
  • 4 żółtka
  • 5 łyżek cukru
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 4 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • 200g masła
  • cukier puder do posypania

Przygotowanie:

CIASTO:
Ciasto francuskie rozwinąć, delikatnie rozwałkować, gęsto ponakłuwać widelcem, piec każde osobno na papierze do pieczenia w piekarniku rozgrzanym do 200'C przez około 15 minut. Jeszcze ciepłe lekko docisnąć, żeby pozbyć się powietrza, a placki były w miarę płaskie. Ostudzić na kratce.

KREM:
Z litra mleka odlać 1 szklankę, resztę zagotować. W pozostałym mleku rozmieszać cukier, żółtka, mąki i ziarenka wanilii. Tak przygotowaną masę wlać na wrzące mleko, gotować do zgęstnienia, około 2 minuty (ciągle mieszając, chętnie przywiera do dna). Na ugotowany budyń położyć warstwę foli spożywczej, żeby nie zrobił się kożuch. Ostudzić.
Masło ubić na puch, dodawać po łyżce zimnego budyniu, miksować do uzyskania puszystego kremu. 

SKŁADANIE:
Na pierwszy placek wyłożyć całość kremu, rozsmarować równo. Drugi placek pokroić na kwadraty odpowiadające porcjom ciasta. Układać na kremie. Po wierzchu posypać cukrem pudrem, schłodzić w lodówce.


 
6

piątek, 8 kwietnia 2016

Wymyśliłam sobie serię zdrowych i lekkich obiadów, które będę tu pokazywać. Od jakiegoś czasu podstawą moich obiadów jest duża porcja gotowanych warzyw i kawałek mięsa. Zwykle kończy się tak, że większość mięsa (lub całe) zjada mi mały człowiek, część warzyw też, więc pokazane porcje mogą wydawać się spore, gdyż przewiduję w nich drugiego pożeracza. A, że wiadomo, lepiej smakuje z maminego talerza, to najczęściej jemy z Malwą z jednego :) Pomysł na nadzienie kurczaka rzeżuchą to moja kolejna kombinacja kulinarna, tym razem z miłości do rzeżuchy, która rośnie na parapecie okrągły rok i jest zjadana w ilościach ogromnych. A w zanadrzu mam jeszcze inne przepisy z wykorzystaniem tego pysznego i zdrowego zioła.



Składniki:
  • 1 duża, pojedyncza pierś z kurczaka (bez polędwiczki)
  • 2 suszone pomidory z zalewy (niewielkie)
  • 1 łyżeczka oliwy spod pomidorów
  • garść rzeżuchy
  • sól, pieprz, papryka słodka i ostra
  • suszony tymianek

+ dowolne warzywa, u mnie mieszanka marchewkowa 

Przygotowanie:

Pierś z kurczaka umyć, osuszyć, przeciąć wzdłuż, rozłożyć jak książkę. Przykryć kawałkiem folii spożywczej i leciutko rozbić, uważając, by nie poszarpać mięsa. Doprawić z obu stron solą, pieprzem, paprykami i tymiankiem.
Pomidory delikatnie opłukać, pokroić w cienkie paseczki. 
Na mięsie, wzdłuż z jednego z dłuższych brzegów, ułożyć paseczki pomidorów, rzeżuchę i zwinąć w roladkę. Gotową można spiąć wykałaczkami, związać nicią lub niczym nie krępować. 
Oliwę z pomidorów rozgrzać na małej patelni, obsmażyć kurczaka ze wszystkich stron na rumiano. Przełożyć do małego naczynka żaroodpornego, piec pod przykryciem w rozgrzanym piekarniku przez około 15 - 20 minut. Po upieczeniu odstawić na kilka minut do związania soków, pokroić w plasterki.

Warzywa ugotować w osolonym wrzątku lub na parze (wolę tą opcję). Podawać razem z upieczonym mięskiem.




0

Propozycja na dziś jakże nie słodka! Jak już pisałam w którymś z wcześniejszych postów, mam zamiar delikatnie "przebranżowić" bloga i zacząć pokazywać również wytrawne dania, nierzadko w wersji dietetycznej. 
Przepis na curry powstał z potrzeby chwili, ot, nagotowałam za dużo ciecierzycy i musiałam ją zagospodarować. W spiżarni wygrzebałam puszkę pomidorów, dodałam dwa do dwóch i bum! pyszny obiad w kilka chwil. Jeśli nie podamy potrawki z kurczakiem, to otrzymamy przepyszne danie wegańskie. Mniam! Polecam!




Składniki:
  • 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
  • 1 puszka pomidorów krojonych
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • papryka w proszku, wędzona
  • 1 łyżka czerwonej pasty curry
  • sól, pieprz
  • suszony szczypiorek
  • odrobina oleju do smażenia


Przygotowanie:

Cebulę posiekać drobno, przecisnąć przez praskę czosnek. W garnku rozgrzać olej (około 1 łyżeczki), wsypać cebulę i czosnek, smażyć do zezłocenia.
Do podsmażonych warzyw dodać ciecierzycę, wlać pomidory i dusić na małym ogniu kilka minut. Następnie doprawić solą, pieprzem, papryką, pastą curry, dokładnie zamieszać i gotować jeszcze chwilkę, żeby przyprawy miały okazję się otworzyć. 
Do gotowego curry można dodać posiekanego kurczaka lub inne mięso czy tofu. Ja podałam je z gotowaną na parze piersią z kurczaka. Przed podaniem posypałam suszonym szczypiorkiem (uwielbiam!).
Najlepiej smakuje na gorąco.




0

czwartek, 7 kwietnia 2016

Gofry to pyszny sposób na śniadanie, przekąskę czy kolację. Chętnie piekę je i zabieram w ramach przegryzki na wyjazd albo wycieczkę. Moja Malwa je uwielbia, więc są u nas częstym gościem. Mój przepis jest klasyczny, wypróbowany i niezawodny, a gofry wychodzą chrupkie na zewnątrz i cudnie miękkie w środku. Przepyszne z bitą śmietaną i domową konfiturą. Najlepiej malinową :)
Ciasto jest mocno gęste i trzeba uważać z jego ilością w gofrownicy, bo dodatkowo ma tendencję do "uciekania", ale dzięki temu gofry są przepyszne.


Składniki:
(na około 8 gofrów) 
  • 3 szklanki mąki
  • 2 szklanki mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki cukru 
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • 1/3 szklanki oleju lub rozpuszczonego masła
  • 3 jajka
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Białka oddzielić od żółtek, białka ubić ze szczyptą soli. Mąkę, cukry i proszek do pieczenia umieścić w misce, wymieszać. Dodać mleko, olej, żółtka, zmiksować tak, aby nie było grudek. Dodać ubitą pianę z białek i bardzo delikatnie ją wmieszać. Piec partiami w bardzo mocno rozgrzanej gofrownicy wysmarowanej uprzednio tłuszczem. Studzić na kratce.


 
1

Author

authorCześć, mam na imię Kasia i lubię placki. Lubię piec placki i je jeść ;) Mam 26 lat, jestem żoną, mamą i wciąż niespełnionym cukiernikiem. Oprócz tworzenia słodyczy, co jest moją niewątpliwą pasją, doszkalam się w daniach wytrawnych. Mój wyuczony zawód (technolog żywności) zdecydowanie ułatwia mi to zadanie :)
Learn More ?



Łączna liczba wyświetleń