Stoi sobie jesienna dynia w przedpokoju. Stoi, patrzy tak smętnie… Prosi, wykorzystaj mnie! użyj do czegoś! Więc się zlitowałam, upiekłam panienkę i hop! Są muffinki. Pyszne, pachnące cynamonem. Mmm… Jak przypomnienie końca lata. Polecam!
Składniki:
- 1 szklanka puree z dyni
- 1/2 szklanki śmietany 18%
- 1/2 szklanki oleju
- 2 jajka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- 1/2 szklanki pokrojonych orzechów – laskowych lub włoskich
Przygotowanie:
Puree z dyni:
Dynię pokroić na plastry (ze skórą), ułożyć na blaszce z papierem do pieczenia, piec w 190 stopniach około 1 godzinę. Upieczoną ostudzić, łyżką oddzielić miąższ od skórki, miąższ zblendować na gładkie puree.
Muffinki:
Do jednej miski należy wsypać składniki suche: mąkę, cukier, sodę, proszek, przyprawę do piernika, sól i orzechy – a następnie dokładnie wymieszać. Do drugiej miski wlewamy roztrzepane jajka, śmietanę, olej i puree z dyni – składniki mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Teraz wlewamy składniki mokre do suchych i mieszamy łyżką (niezbyt długo) – do czasu aż składniki się tylko połączą. Tak przygotowaną masę wlewamy do foremek na muffinki wyłożonych papilotkami i pieczemy 20 minut w 180ºC.
Wystudzone można zostawić tak jak są, albo udekorować bitą śmietaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz