Małe, kruchuteńkie ciasteczka a dwa gryzy. Według mojego Męża “są tak niedobre, że nie mogę dopuścić, żeby inni się męczyli i jedli, więc sam zjem wszystkie”.
Do herbatki mniam!
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 3 żółtka
- 25g drożdży
- 250g zimnej margaryny
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- dowolne nadzienie: krem czekoladowy, masło orzechowe, marmolada, serek Almette owocowy
Przygotowanie:
Wszystkie składniki ciasta powinny mieć temperaturę pokojową, z wyjątkiem margaryny - ta musi być zimna, z lodówki.
Mąkę przesiać do miski z cukrem pudrem, dodać żółtka, pokruszone drożdże, śmietanę i pokrojoną w kosteczkę margarynę. Wyrobić na gładkie, elastyczne ciasto. Ciasto podzielić na 3 części, jedną zostawić na stolnicy, a dwie pozostałe włożyć do lodówki.
Ciasto wałkować na około 4-5 mm, wykrawać kółka, nadziewać dowolnie i sklejać w pierożki. Brzegi docisnąć widelcem. Analogicznie postąpić z pozostałą ilością ciasta.
Ciasteczka umieszczać na blasze, piec w 180 stopniach około 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz