Jedząc te ciasteczka cały czas miałam w głowie jakiś znajomy smak. Coś mi przypominały te małe, niepozorne ciasteczka… I dopiero przy końcu upieczonej partii, eureka! Smakują bardzo podobnie do obwarzanków, takich sprzedawanych przy kościołach w niedzielę lub na odpustach. W połączeniu z moją ulubioną marmoladą wieloowocową z zaprzyjaźnionej przetwórni owoców stanowią pyszny deser :)
Składniki:
- 420g mąki
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka proszku
- 1 szklanka zsiadłego mleka
- marmolada wieloowocowa
- 1 białko + cukier do posypania
Przygotowanie:
Do miski przesiać mąkę, dodać cukier, proszek do pieczenia - wymieszać. Dodać zsiadłe mleko i jajko, wyrobić na gładkie ciasto.
Ciasto rozwałkować w prostokąt, wycinać kwadraty około 6x6cm, na co drugi placuszek nakadać porcję marmolady, przykrywać drugim placuszkiem. Brzegi zlepiać lub docisnąć widelcem. Każde ciasteczko posmarować białkiem i posypać cukrem.
Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, piec w 180 stopniach około 15 minut, do zezłocenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz