piątek, 21 sierpnia 2015

Konfitura malinowa z cukrem różanym

Wyobraźcie sobie. Zima, zimno, mróz i śnieg. Albo najgorsze (dla mnie) miesiące, czyli listopad i luty. Buro, sino, okropnie. A przed nami drożdżowa bułeczka maślana, kubek kakao i słoiczek konfitury malinowej. Otwieramy z kliknięciem nakrętkę, wąchamy i czujemy lato. Dla mnie konfitura malinowa to czysta esencja lata. A maliny z nutą róży? Marzenie!
Z racji tego, że robię dość dużo tortów (a co smakuje lepiej jak krem czekoladowy i maliny?) robię dwie wersje malin - konfiturę, z samym cukrem, do herbatek czy na przeziębienie, i dżem bardziej "na gęsto", z cukrem żelującym, do przekładania tortów i ciast wymagających bardziej ścisłych przetworów. Obie są pyszne, obie pachną i smakują obłędnie. Aż miło przypomnieć sobie zimą ciepłe wieczory...




Składniki:

  • 4 kg malin
  • 1,4kg cukru
  • 0,2kg cukru różanego
  • 1 l wody
  • 2 łyżki soku z cytryny


Przygotowanie:

W dużym garnku zagotować wodę z cukrem zwykłym. Do gotującego się syropu dać maliny, cukier różany i sok z cytryny, gotować około 1 godzinę mieszając dość często -  cukier osadza się na dnie i przypala się.
 Konfiturę odstawić na całą noc, następnego dnia powtórzyć proces gotowania. 
Konfiturę przełożyć do małych, wyparzonych słoiczków i pasteryzować w piekarniku nagrzanym do 120'C około 20 minut (lub w wodzie w klasyczny sposób).
Teraz najtrudniejsza część. Odstawienie słoiczków do piwnicy nie zjadając zawartości! :)


1 komentarz:

Author

authorCześć, mam na imię Kasia i lubię placki. Lubię piec placki i je jeść ;) Mam 26 lat, jestem żoną, mamą i wciąż niespełnionym cukiernikiem. Oprócz tworzenia słodyczy, co jest moją niewątpliwą pasją, doszkalam się w daniach wytrawnych. Mój wyuczony zawód (technolog żywności) zdecydowanie ułatwia mi to zadanie :)
Learn More ?



Łączna liczba wyświetleń